Tag ‘Tajlandia’
I już z powrotem
Niestety na miejscu nie dało się na bieżąco organizować wpisów, Internet albo był słaby albo nasz laptop wysiadał z obróbka materiału, albo najzwyczajniej czasu i chęci nie było. Poza sporadycznymi wpisami na facebooku nic więcej nie udało się udostępnić. Na szczęście zapiski na bieżąco w notatniku teraz przychodzą z pomocą. Możemy to na spokojnie wszystko ogarnąć a jest co. w sumie prawie 2000 zdjęć do przejrzenia, z których trzeba wybrać kilkadziesiąt na wystawę. Zdjęcia małego Soniacza który w niektórych warunkach ratował nam skore, jakieś fotki strzelane telefonem oraz filmy. Powoli powstaje relacja dla Geobloga. Ada ponadto pisze swoja relacje, plus moja może uda nam się właśnie tutaj to wszystko poskładać. Kilkanaście zdjęć udało się wrzucić na facebookowy profil. Ale i tu chciałbym by powoli relacja z naszego wyjazdu. Bo jest co opisywać i co pokazać wam wszystkim.
Konkurs
Ogłoszono konkurs fonograficzny na blogu SKOKWBOK jeśli by ktoś miał ochotę nas wesprzeć i oddać glos „lajkujac” nasze zdjęcie potrawy byłoby super
poniżej link do konkursowej fotografii
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=550481404984857&set=a.547670381932626.1073741826.177603882272613&type=1&theater
O a to fotografia konkursowa
Z góry dziękujemy za wszystkie głosy
Kroi sie plan
17 kwietnia Warszawa / Polska
18 kwietnia Doha / Qatar – do załatwienia wiza i ewentualnie nocleg.
19 kwietnia Bangkok / Tajlandia – świątynie, pałac, rejs po kanałach, chińska i indyjska dzielnica
22 kwietnia Siam Reap / Kamboża – Angor Wat i pobliskie świątynie
25 kwietnia KoChang / Tajlandia – biały piasek i nurkowanie
28 kwietnia Bangkok / Tajlandia – szaleństwa ciąg dalszy
30kwietnia Warszawa / Polska – welcome home
Tak to w ogromnym skrócie wygląda
Trzeba dokupić jeden plecak na drugi aparat i obiektywy. Łatwiej chyba nam będzie rozdzielić sprzęt na dwa plecaki niż wszystko tachać w jednej. Co prawda cała Tunezję tak zrobiliśmy ale nie było to do końca komfortowe.
Generalnie właśnie może to być największy problemy żeby pakunki ogarnąć.
No to się doigrałem
Długo tutaj nic nie było publikowane ale to wszystko przez wszech obecnego facebooka. Skoro tam wrzucam zdjęcia czasami czasu już nie starczy by opracować jakiś wpis dobrać fotografie itd itd. Ale powiedzmy ze wakacje od bloga zakończę i wracam z powrotem do pracy. No i przy okazji jest nie lada okazja. Od kwietnia będziemy pokazywać foty z… tadam Tajlandii. Tak wylatujemy bladym świtem a już dwa dni później lądujemy w Bangkoku. Wyjazd nie planowany nie przemyślany totalny spontan. Teraz mam dwa miesiące by poukładać cały plan. Puki co mamy bilety i hotel zamówiony na pierwsze dni co będzie później zobaczymy.