Lukasz Buszka blog

projektuje, fotografuje, podróżuje, gotuje

Tag ‘Łagiewniki’

Wiosenko wiosenko cóżeś ty za pani

bez komentarza

Jeszcze nie tak dawano bo dwa miesiace temu w Arturowku skutym lodem bylo pusto. Wiosenko wiosenko.

Autor: Lukasz Buszka

21 mar 2012 o 13:02.

Zimową porą

komentarze (3)

Wypad na spacer zimowy, człowiek docenia ciepełko w domu i gorącą kawę.


Autor: Lukasz Buszka

29 sty 2012 o 23:05.

Kategorie: Las Łagiewnicki.

Tagi: , .

Kapliczki św. Rocha i św. Antoniego w Łodzi

bez komentarza

Ponieważ jeszcze przez jakiś czas znim wróci do nas piękna wiosna będziemy skazani na szaro brudne okolice i gołe, sterczące drzewa, to tak dla pokrzepienia serc mogę zaproponować spacer co prawda wirtualny do kapliczek w łagiwenikach.




Trochę historii za wikipedią
O początkach kapliczek krążą liczne legendy, różniące się między sobą w szczegółach. Wszystkie jednak nawiązują do powstania kaplicy i objawień św. Antoniego w latach 70. XVII wieku, kiedy to właścicielami Łagiewnik była rodzina Żeleskich. Ponieważ święty ukazywał się w habicie franciszkańskim, sprowadzono wkrótce takowych braci oraz obraz św. Antoniego, który niebawem zasłynął licznymi łaskami. Po wielu staraniach, na mocy dekretu Kongregacji z dnia 22 lipca 1680 r. Łagiewniki zostały ogłoszone jako miejsce cudowne, a franciszkanie uznani za pierwszych posiadaczy i stróżów tego miejsca. W 1682 r. w związku z dużą liczbą napływających pielgrzymów, oddano na miejscu drewnianej kapliczki duży drewniany kościół na planie krzyża z trzema wieżami oraz drewnianym klasztorem dla dwunastu zakonników. Z udziałem biskupa kujawskiego i około 15 tys. wiernych uroczyście przeniesiono do niego obraz św. Antoniego, a drewnianą kapliczkę Żelewskiego z 1676 r. (znaną obecnie jako św. Antoniego – najstarszy zabytek zachowany na terenach Łodzi, z uznawanym przez wielu za cudowne źródełkiem w środku) przeniesiono do tzw. Pustelni (przy obecnej ul. Wycieczkowej), gdzie znajduje się do dzisiaj obok kapliczki św. Rocha z początku XVIII wieku.

Autor: Lukasz Buszka

3 mar 2010 o 14:02.