Wokół pikniku na Księżym Młynie
Księży Młyn piękny zakątek miasta, w którym czas zatrzymał się jakieś sto lat temu. To z jednej strony stanowi o atrakcyjności tego miejsca a drugiej strony jest tego miejsca przekleństwem. Bo tak na prawdę po za zapaleńcami fotografii, historii miasta to nikt tu nie zagląda. Teraz przypomniano sobie o tym miejscu w związku z aspiracja miasta jako Europejskiej Stolicy Kultury. Postanowiono że trzeba mieszkańcom przybliżyć to miejsce a najlepiej stworzyć artystyczną enklawę. Padł pomysł ze sprowadzą się tu artyści, powstaną kawiarnie, galerie pracownie sztuki tej użytkowej i tej trochę mniej, będą wystawy i wernisaże. Tylko co potem bez tłumow odwiedzających i zasilajacych kasę artystów to zamkniete od reszty miasta miejsce będzie zamierać, kawiarnie zamienia sie w pijlanie piwa galerie w suszarnie a pracownie w komórki. W jakiś sposob trzeba połączyc w logiczny ciag myślowy i przede wszystkim komunikacyjny Manufakturę, Piotrkowską, Nowe Centrum Lodzi z rynkiem Kobro i Księży Młyn. Ale na początek może trzeba podciągnąć centralne ogrzewanie bo jakoś nie wyobrażam sobie artystów biegających z wiadrami pełnymi węgla.
Generalnie ja nie jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu wiele miast europejskich ma takie enklawy artystyczne, tylko czy otiwerajac Księży Młyn na komercje bo tak to trzeba nazwać nie zatraci się to co ma najpięknieszjego czyli ciszę, spokój i ten zatrzymany w miejscu czas.
Poznań rodzinnie
IX edycja Dni Mody
Dosłownie kilka zdjęć z finałowego pokazu IX edycji Dni Mody ktore odbyły się w hotelu Andels. Okazja do pierwszego prawdziwego testu nowego szkiełka. Sala kameralna, przychodzę jakieś 30 minut przed rozpoczęciem pokazu, ze stresem że miejsca nie znajdę a jeszcze mini kolejka po akredytacje. Okazuje się że miejsc jeszcze dużo powiedziałbym pustawo w strefie dla fotografujących i filmujących. Trzy statywy od kamer, pod nimi paru chłopaków z aparatami, próby świateł przed pokazem nie było. Ludzie się schodzą, pokaz się zaczyna, do roboty. Kolekcja za kolekcją, dzwięk luster, muzyka, światło. Kolekcje różne, obok przysiada się jedna z Pań projektantek widzac że w przerwie przeglądam zdjęcia na monitorze zaczyna podpytywać czy uważam że kolekcja była odważna. Po prawdzie poziom zróżnicowany, style się mieszają. Jedna kolekcja przypomina mi to co widzialem w DH Central dwadzieścia pare lat temu, ale ja sie nie znam ja tu pstrykam foty. W ogólnie miłej atmosferze dwie sytuacje powinny zostać poprawione, po pierwsze prowadzący niech zapamięta że Akademia Sztuk Pieknych w Lodzi nazywa sie Strzemińskiego a nie Skrzetuskiego. A także wystep artystki śpiewającej, zespół został zamieniony przez taśmę, co gorsza wokal też… Jeszcze trzy kolekcje i do domu, zostało nas kilku, ludzie nagle zaczynaja wychodzic ktoś z pstrykaczy żartuje że pewnie pożar, jak dla mnie to pewnie chodzilo o ostatni pociąg do Koluszek. W rozbawionej atmosferze dobrneliśmy do końca. …Miła, kameralna atmosfera, mniej lub bardziej unikatowe kolecje, piekne modelki, coż pozostaje czekać na kolejna edycje.